5 książek, które zmieniły mnie w 2019 r.

5 książek, które zmieniły mnie w 2019 r.

Nadchodzi końcówka roku, która jest idealnym momentem, by niektóre rzeczy zebrać, podsumować, ocenić. Na blogu pojawi się seria wpisów dotyczących narzędzi, materiałów będących dla mnie pomocą w pracy i w domu. Zaczynamy od tych najbliższych memu sercu – książek.

Jak pewnie domyślacie się, całkiem sporo czytam, jednak rzadko sięgam po lekturę dla przyjemności. Kiedy siadałam do tego zestawienia, starałam sobie przypomnieć, po jakie książki w tym roku sięgnęłam. I gdy w myślach przeglądałam kolejne okładki, doszłam do smutnego wniosku, że bardziej rozwijają mnie nie książki zawodowe (choć te oczywiście cenię), a te, które skłaniają mnie do refleksji nad sobą i ubogacają jako człowieka. To w nich znajduję inspiracje, motywację i siłę, by uczyć tak, a nie inaczej. Pozwalają mi one też lepiej zrozumieć siebie i innych, co wydaje mi się, jest bardzo ważne w moim zawodzie (a może najważniejsze?).

Dlatego w poniższej liście nie szukajcie inspiracji naukowych. Są w nich książki, które czytuję do poduszki, dające mi wytchnienie i skłaniające do refleksji. Na te zawodowe zestawienia przyjdzie jeszcze czas 😉

1. Regina Brett, Bóg zawsze znajdzie Ci pracę

Pierwszą książką Brett, jaką przeczytałam, była „Jesteś cudem”, którą dostałam w prezencie. Choć podobała mi się, to zdecydowanie bardziej trafiła do mnie druga pozycja – Bóg znajdzie Ci pracę. Jest to zbiór felietonów opowiadających o ludziach, którzy dzięki swojej pasji, marzeniom i sile charakteru osiągnęli szeroko pojęty sukces zawodowy.

Nie ukrywam, że wykonywany przeze mnie zawód niesie za sobą wiele frustracji. Polski system edukacyjny nie sprzyja kreatywności, szkolne grono często zniechęca, a nie motywuje, a uczniowie bywają różni – na szczęście tych serdecznych i zaangażowanych jest zdecydowanie więcej 🙂 W związku z tym, raz na jakiś czas zastanawiam się poważnie nad zmianą zajęcia i w tym roku ta refleksja była u mnie poważniejsza niż kiedykolwiek. Książka Brett pozwoliła mi spojrzeć na moje uczucia i motywacje z innej strony i dała siłę, by spróbować jeszcze raz swoich sił w szkolnictwie. Wydaje mi się po efektach mojej pracy w ostatnich miesiącach, że podjęłam całkiem dobrą decyzję. A czy to się zmieni? Nie wiem, być może kiedyś przekwalifikuję się, widzę jednak, że na ten czas bycie nauczycielem daje mi radość i satysfakcję, mimo czasowych trudności i nie do końca sprzyjającemu programowi. Jeśli podobnie jak ja, poszukujecie motywacji i inspiracji – szczerze polecam tę książkę!

2. Eric-Emmanuel Schmitt, Noc ognia

Schmitt jest jednym z moich ulubionych autorów. W swojej twórczości podejmuje trudne tematy, związane z dojrzewaniem, filozofią, życiem. Książka Noc ognia wpisuje się w tą tematykę, przedstawiając historię filozofa podróżującego przez pustynię i poszukującego odpowiedzi na kluczowe pytania egzystencjalne. Lektura ta skłoniła mnie do własnych przemyśleń na zasygnalizowane tematy, ale także pozwoliła nieco pogłębić zrozumienie moich uczniów i innych osób, które zmagają się z podobnymi rozterkami. Myślę, że książka spodoba się wszystkim, którzy nieco lubią pofilozofować i zatrzymać się raz na jakiś czas, by przemyśleć swoje życie, wiarę i pragnienia, a także zrozumieć lepiej siebie.

3. Katarzyna Miszczuk, Jaga

Po Jagę sięgnęłam za sprawą koleżanki, która czytała kolejne części cyklu Miszczak. Książka ujęła mnie bardzo ciekawym wykorzystaniem postaci znanych z mitologii słowiańskiej i osadzeniem ich w czasach niemal współczesnych. Jaga była dla mnie inspiracją do propozycji projektowych, w których zachęcałam uczniów do sięgnięcia po historie wykraczające poza omawiane na lekcjach mitologie (grecka, rzymska) i odnalezienie w mniej znanych mitach ciekawych bohaterów, które mogłyby żyć współcześnie.

4. K. Filipowicz, W. Szymborska, Najlepiej w życiu ma Twój kot

Jeśli miałabym wskazać jednego pisarza, będącego dla mnie odkryciem roku, byłaby to zdecydowanie Wisława Szymborska. W wakacje miałam przyjemność przeczytać Nic zwyczajnego, czyli jej biografię pisaną przez Michała Rusinka – wieloletniego sekretarza poetki. Na urodziny dostałam zbiór listów autorstwa noblistki i jej partnera – Kornela Filipowicza. Lektura ta pokazała mi zupełnie inną twarz Szymborskiej – żartobliwej, przeżywającej radości, smutki, tęsknotę, myślącej o kolejnych utworach. Kiedy dziś czytam jej poezję z uczniami, wiele wydarzeń, wątków z listów, odnajduję w utworach, które dotychczas były dla mnie interesujące, jednak nie genialne jak teraz. Jeśli chcecie zakochać się tak jak ja w tej pisarce – zachęcam do lektury książki oraz biografii.

5. Redd Tucker, Mordobicie. Wojna superbohaterów Marvela kontra DC

Na samym końcu polecam lekturę, która pozwoliła mi spojrzeć z innej perspektywy na bohaterów moich ukochanych ❤ bohaterów Marvela. Książka Tuckera opisuje dzieje rywalizujących ze sobą wydawnictw – Marvel i DC Comics. W przystępny sposób przedstawia genezę obu firm, ich początku na rynku amerykańskim oraz proces tworzenia najbardziej znanych postaci. Na lekcjach często nawiązuję do treści wyczytanych z tej książki, ponieważ (jeśli jeszcze o tym nie wiecie) Marvel stanowi dla mnie bazę niekończących się inspiracji i kontekstów kulturowych.

Ta lista mogłaby być na pewno dłuższa, jednak myślę, że te właśnie pozycje były dla mnie najważniejsze w minionym roku. A Wy jakie inspirujące książki przeczytaliście?

Share

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *